„Normalnie” – tak właśnie odpowiedziała mi jedna z bliskich osób, kiedy zapytałam ją: jak właściwie ma wyglądać ten pierwszy post? Mam pisać „normalnie”. No dobrze, więc spróbuję…
Warszawa, godzina 20:30 – spadł w końcu długo oczekiwany śnieg. Jeszcze kilka dni i Boże Narodzenie, dla niektórych magiczne święto, dla innych rodzinna posiadówa, którą trzeba odbębnić. W moim osobistym odczuciu Gwiazdka to fajne święto, bo nie dość że mamy szansę spędzić czas wszyscy razem jako rodzina przy stole to możemy objadać się (mnie ta część w tym roku ominie) i obdarowywać prezentami. Tj. Święty Mikołaj nas nagradza, bądź karci.
Także zima. Ta pora roku po prostu nie może nie kojarzyć się z Bożym Narodzeniem. Co to za Gwiazdka bez śniegu?! Dziś po fitnessie wybrałam się z przyjaciółką do jednego z warszawskich cenrtów handlowych na zakupy (tak, wszystko na ostatnią chwilę). W momencie, gdy wyszłyśmy na dwór zobaczyłyśmy śnieg. Widok spadających powolnie płatków śniegu wywołał na mej twarzy nie lada uśmiech. Co nam dadzą wyprzedaże, wielkie bilbordy z napisami „promocja” czy też „sale”? Czy ludzie rozdający ulotki na ulicach w strojach aniołków czy też mikołajów odzwierciedlają magię Świąt? Nie. Także dobrze, że śnieg spadł. Znając siebie samą i życie, wiem że za kilka dni będę mieć już dość i będę przeklinać na ten mróz i śnieg bo po prostu będę zamarzać i będzie mi to nie na rękę.
Czy piszę „normalnie”? Chyba nie, czasem tak już mam, że uciekam od tematu. Przepraszam Was :). W związku z tym, że spadł śnieg, Święta coraz bliżej, a za nimi Sylwester postanowiłam w końcu się przełamać i napisać pierwszego posta. O czym będę pisać? Pewnie wszystko wyjdzie ‘w praniu’. Na pewno chciałabym podzielić się z Wami moimi uwagami na temat niektórych produktów kosmetycznych, jakie miałam okazję używać. Mam wiele innych pasji, o czym przekonacie się już niebawem.
A Wy? Co myślicie o dzisiejszych opadach śniegu?
Ja już chcę śnieg!!! Na komputerze mam napis "Light Snow -1C" a śniegu nie ma :-( kłamstwo:P
OdpowiedzUsuńSuper ta kula z łośkiem :)
Lubię śnieg, a raczej patrzeć na niego ewentualnie trochę poszaleć na śniegu ;) ale to odśnieżanie samochodu, oblodzone i zaśnieżone ulice, korki i spóźniające się autobusy... to już nie za bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńMasz rację :)! Zima potrafi być wspaniała, za oknem, albo poza miastem. W mieście? coś strasznego. No chyba, że lekko prószy i nie ma tzw "pluchy".
OdpowiedzUsuńu mnie śniegu jak nie było tak nie ma
OdpowiedzUsuńmieszkam na Warmii :)